Nasz organizm może funkcjonować na dwóch rodzajach „paliwa”, a są nimi glukoza oraz kwasy tłuszczowe i ich pochodne – ciała ketonowe. Wszystkie diety począwszy od śródziemnomorskiej, poprzez paleo, „kulturystyczną”, na wegańskiej kończąc, prowadzą do stanu, w którym organizm korzysta z substratu energetycznego jakim jest glukoza. Sytuacja staje się zupełnie inna w przypadku diety ketogenicznej. W momencie znacznego ograniczenia węglowodanów organizm zmienia swoje preferencje energetyczne na pobieranie energii z kwasów tłuszczowych. Pozyskuje wówczas niezbędne paliwo ze swoich zapasów lub korzysta z tłuszczów, które są dostarczane z pożywienia. Dzieję się jednak jeszcze coś. Niestety kwasy tłuszczowe są zbyt dużymi molekułami, aby przejść przez tzw. barierę krew-mózg, a więc potencjalnie mogłoby dochodzić do „zagłodzenia” ośrodkowego układu nerwowego. Nic bardziej mylnego! Ewolucja znalazła na to sposób, w postaci ciał ketonowych- metabolitów kwasów tłuszczowych, które są w stanie dotrzeć do mózgu i odżywić jego komórki. Dieta ketogeniczna prowadząc do syntezy ciała ketonowych i stanu ketozy – stąd jej nazwa, jako jedyna prowadzi do takich zmian energetycznych i metabolicznych, dlatego jest wyjątkowa na tle innych systemów żywienia. Żaden inny model dietetyczny nie wywiera takiego wpływu na organizm człowieka.
